Pokazy mody wyznaczają trendy na nadchodzące pory roku. Ich celem jest inspirowanie, wzbudzanie miłości do mody i pokazywanie ciekawych alternatyw ubioru. Podczas paryskiego fashion weeku wystawiane kreacje mogą osiągnąć zawrotne ceny, ale można je wykorzystać do czerpania pomysłów i odświeżenia własnej garderoby.
Wyświetl ten post na Instagramie
Nie zabrakło nawiązań do popkultury. Francuski projektant Louis Gabriel Nouchi zainspirował się znanym filmem American Psycho, dodając mordercze akcenty do jego nowej kolekcji. Często powtarza się, że celem mody jest to, aby szokować. Tak więc w tym przypadku cel został osiągnięty.
Dom mody Saint Laurent również zaprezentował ciekawe projekty, w których można dostrzec inspiracje Matrixem. Ciemne kolory w połączeniu z długimi płaszczami dały naprawdę ciekawy efekt. Jest to znak, że skóra raczej prędko nie wyjdzie z mody. Króluje ona już od lat 40. i nadal jest uniwersalną częścią ubioru, którą warto mieć w swojej szafie.
Francuska marka Bluemarble również miała swoje pięć minut podczas paryskiego fashion week. Może nie jest ona tak dobrze znana, jak Dior, czy Givenchy, ale budzi ona emocje wśród młodszego pokolenia. Do miłośników Bluemarble można zaliczyć takie osoby, jak Justin Bieber, czy aktor Timothee Chalamet. W nowej kolekcji widać nawiązania do lat 70. – mokasyny i retro jeansy to tylko początek.
Wyświetl ten post na Instagramie
Givenchy podzielił swoją kolekcję na dwie części. Pierwsza z nich opierała się na minimalizmie, prostocie i doskonale dopracowanych szczegółach. Druga była już nieco bardziej chaotyczna ze względu na to, że inspiracją dla niej był malarz Lucien Freud. Tę część pokazu możemy zaliczyć do street style, na co wskazują przypadkowe warstwy, intensywne kolory i celowo niedopasowane ubrania.
Jak mogliśmy zauważyć. W tym roku nie zabrakło odniesień do popkultury. Można z tego wyciągnąć lekcję, że nie należy bać się swojego stylu i tego, co nas interesuje. Warto wyrażać swoje pasje poprzez ubiór. Nie ważne, czy będzie to koszulka z ulubionym zespołem muzycznym, kaszkiet w stylu Peaky Blinders, czy sportowe spodnie z logiem ulubionej drużyny. Cechą mody jest jej indywidualność, więc równie dobrze, można ją wykorzystać jako narzędzie to wyrażania swoich pasji i zainteresowań.
Często w ubiorze ograniczamy się do neutralnych, czarno-białych kolorów. Są one sprawdzone i pasują do wszystkiego. Nie zapominajmy jednak, że czasami warto wypróbować coś nowego i dodać trochę koloru. Zabawa barwami sprawi, że będziemy się wyróżniać, może nam dodać pewności siebie i z pewnością urozmaici nasze stylizacje. Nie trzeba od razu wypróbowywać fioletowych spodni i żółtych mokasynów. Można zacząć od małych akcentów, które dodadzą nam wyrazu. Przykładowo mogą to być kolorowe skarpetki, zielona czapka z daszkiem, albo t-shirt w naszym ulubionym odcieniu, który wykracza poza neutralne barwy.
Podczas pokazów takich marek jak Hermes, czy Dior nie zabrakło męskiej biżuterii, podkreślającej cały ubiór. Jest to dobra lekcja dla fanów stylu. Naszyjniki, bransoletki, czy pierścionki nie są tylko dla kobiet! Odpowiednio dobrana biżuteria nadaje spójności i uzupełnia często nudny outfit, dodając mu wyrazu. Nie trzeba się bać próbowania nowych rzeczy. Szczególnie że oferta męskiej biżuterii obecnie jest bardzo duża i każdy znajdzie coś dla siebie.
Zdjęcie główne: Muhammad-taha Ibrahim/pexels.com